To z rozpisaniem w kartach może się wstrzymajmy aż ten łup będzie?
To, co obciąża i tak jest na mule - a przy sobie raczej każdy ma tylko uzbrojenie i to, co tam do walki potrzebuje.
W sumie interesuje nas chyba najbardziej znaleziona waluta, precjoza czy interesujące przedmioty - reszta złomu podpada pod -sprzedam/wynajmę.
Jestem za tropieniem, ale widzę, że grupa chce wracać do strażnicy. Argument za rekrutacją dwóch graczy jest ok - pod warunkiem ,że zamiast pisać znów 20 stron roleplaya zrobimy tylko long rest i od razu z powrotem w busz. Jest od groma roboty, a tych przerw stanowczo zbyt dużo robimy. |