Jeździec obrócił powoli głowę o obdarzył zabójców chłodnym spojrzeniem spod skrytej w cieniu kapelusza z szerokim rondem maski. Ciemnoniebieskie, długie i postrzępione szaty nadawały mu wygląd upiora, który zszedł do świata doczesnego w poszukiwaniu zawiłych rzeczy niedostępnych dla ludzkiego umysłu. Poddał potencjalnych przeciwników dogłębnej analizie, po czym wycedził chłodno:
- A przedstawić się nie łaska? |