Niebo to miejsce dla naiwnych...
Niebo do wynajęcia...
Niebo to my...
Siódme niebo nienawiści... 
Tak wiele współczesnych piosenek traktuje o Niebie, lecz ono milczy już od wieków. Ludzkie modlitwy pozostają bez odpowiedzi, wszelkie cuda są mistyfikacją a grzechy... Grzechy nie będą wybaczone.
Czy to z powodu ludzkich wojen? Czy za przyczyną diabelskich knowań?
Bóg po cichu wyprowadził się ze swego królestwa, zostawiając Niebiańską Krainę pod opieką dwóch aniołów: Rasiela i Axiela. Ponieważ byli bliźniakami, którzy w tym samym czasie zostali utkani z boskiego ognia, żaden z nich nie wydawał się bardziej uprzywilejowany. Spór o władzę rozstrzygnąć mogła tylko wojna między poplecznikami jednego i drugiego serafina.
Wojna prowadzona w sposób honorowy i rozumny była zaiste zjawiskiem pełnym patosu i heroizmu, lecz... mało efektownym. Mijały lata, ich dziesiątki, a może już nawet setki? Wciąż nie było widać rozwiązania sporu, mimo rosnącej determinacji obu stron. Niebo potrzebowało pana, a Bóg wciąż nie wracał i wielu zaczęło przypuszczać, że dobrowolnie odszedł w niebyt.
Gdy kryzys wiary dopadł już wszystkie anioły, Rasiel powziął decyzję. Postanowił zrobić to, czego nie tylko żaden serafin nigdy nie uczynił, ale nawet żaden nie pomyślał... Miał zamiar zabić własnego brata!
Kiedy Axiel odpoczywał, bliźniak zakradł się do jego komnaty, dzierżąc w dłoni straszliwe narzędzie zagłady – miecz utkany z mroku dusz - Miecz Lucyfera.
Rasiel już uniósł broń, by odebrać życie brata, lecz, czując ciężar swego postępku, zastygł. Tak bardzo chciał wygrać i zakończyć wreszcie bezsensowną wojnę, lecz cena owego zwycięstwa była dlań zbyt wielka. Choć nie znał anioł łez, zaszlochał przejmująco, a miecz wypadł z jego dłoni. Trzask metalu o zimny kamień obudził Axiela, który, choć pełen niedowierzania, pojął, co chciał uczynić bliźniak.
Niedoszły zabójca niczego się nie wypierał, ani też nie stawiał oporu, lecz i tak został uwięziony oraz osądzony przez radę najstarszych spośród archaniołów. Pragnienie odebrania życia, które zalęgło się w umyśle serafina zdefiniowano jako ludzkie, wobec czego skrzydlaci bracia uznali, że Rasiel zdradził swą rasę na rzecz człowieczej natury. By zrozumiał ciężar tego wykroczenia, postanowiono na okres żywota zapieczętować go w ludzkiej istocie, aby zrozumiał, jak marne i pierwotne są jej pobudki.
Tą istotą... jesteś Ty, mój drogi Graczu. 
Hej-ho!
Coś mam z tymi wątkami religijnymi, że lubię do nich sięgać. Na kwestię religii w moich sesjach należy jednak patrzeć przez palce, z dużym zapasem tolerancji. Lubię bowiem przeplatać wątki z różnych religii i kultur. Tym samym z góry mówię - to nie jest sesja dla osoby wrażliwej na punkcie wiary. Moim celem nie jest nikogo obrażać, jednakże oczekuję od współgracza luźnego podejścia do tego rodzaju tematów.
Dla kogo jest ta solówka?
Dla osoby, która ma ochotę popłynąć nurtem wyobraźni w nieznane. A po polsku? Szukam gracza, który wcieli się w człowieka, mającego sporo grzeszków na sumieniu. Biedaka w niedługim czasie czekać będzie schizofreniczna znajomość z anielskim pasażerem. Ten zaś będzie bardzo zniesmaczony złym prowadzeniem się bohatera oraz mocno zdziwiony żywotem współczesnego człowieka.
O czym będzie sesja?
Oczywiście, mam w głowie zamysł kilku głównych nici fabularnych, ale w dużej mierze to, czy sesja będzie miała klimat kryminalny, przygodowy, fabularny, czy ekhm... romantyczny zależy w dużej mierze od Gracza. W najgorszym razie dopiszę w tytule 18+.
Czego wymagam przy zgłoszeniu?
Klasycznego opisu bohatera - podstawowych danych z avatarem, krótkiej biografii, uwzględniającej przede wszystkim grzeszki bohatera (mógł nabroić w przeszłości i to zataić, może być złodziejem lub politykiem... znaczy, człowiekiem działającym w jakiś sposób na szkodę bliźnich
) oraz opisu kilku znajomych i relacji z nimi.
Do tego proszę o uzupełnienie poniższych informacji:
3 umiejętności, w których Twoja postać jest wyjątkowo dobra: (to może być wszystko np. pływanie, erudycja, kieszonkostwo, masaż tajski, granie w Heroesa)
5 umiejętności, w których Twoja postać jest niezła:
3 umiejętności, w których Twoja postać jest totalną nogą:
3 największe grzechy/najgorsze uczynki:
Wiek, miejsce zamieszkania, status materialny, płeć, orientacja... są mi obojętne. Macie tu pełną swobodę kreacji. Jedyne co narzucam, to fakt, że gramy we współczesności. Nie zamierzam też gonić z odpisami - gramy w takim tempie, jakie nam pasuje. Nie planuję zakładać komentarzy, ale pewnie będę chciała posiłkować się gdoc-em przy dialogach i innych ustaleniach.
Na gotowe karty czekam do
15 maja tegoż roku. Proszę wysyłać je na maila:
lorinale@poczta.fm. Z nadesłanych zgłoszeń (o ile jakieś w ogóle będą) wybiorę współgracza, który stworzy najciekawszą - moim zdaniem - kreację postaci.
Jeśli są pytania, proszę piszcie tutaj w komentarzach.
To co? To zapraszam do zabawy z mackami!
