Haggard to specyficzny zespół, w jednym utworze potrafi zmieszać kilka języków i kilka stylów, oddając chaos państw niemieckich w średniowieczu. Pierwsza kaseta, którą słyszałem, była tematyczna, kilkanaście piosenek na temat zarazy. Po polsku takim odpowiednikiem mogłaby być chyba "Ballada o Czarnej Śmierci" Percivala, albo właśnie Odpust Zupełny, który kiedyś zupełnie mnie zakręcił przedstawieniem turpistycznej wizji rzeczywistości jako czegoś codziennego i naturalnego. Trochę w stronę "Karmicielki wszy" Kaczmarskiego.
To, co daję poniżej, nie przemawia do mnie muzycznie, ale jest ciekawym projektem - średniowieczne teksty buntowników chłopskich śpiewane przez osoby na co dzień występujące w zespołach punkowych. Znacznie cięższe od Haggardu, ale daję to jako ciekawostkę.
https://www.youtube.com/watch?v=M0RRIXhT3jU