Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-05-2016, 16:48   #104
Pan Elf
 
Pan Elf's Avatar
 
Reputacja: 1 Pan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputację
- Musimy jeszcze znaleźć tego futrzaka - stwierdził Charles, kiedy już uporał się z reaktorem.
Chwila walki z czasem i płomieniami trochę dała mu do myślenia i nie w smak mu było szukać jakiegoś małego sierściucha i nawet kiedy przypomniał sobie piękną i ponętną Galaxię oraz zapach jej perfum - wcale nie motywowało go to do działania.
Najwidoczniej czar prysł, gdy tylko zagrożenie przeniosło się na jego własne, inżynierskie życie.
Jednak zobowiązał się znaleźć pchlarza, nawet jeśli było to ciche zobowiązanie.

Jeśli jeszcze coś było w gaśnicy, to wcale jej nie odkładał, a zabrał ją ze sobą i ruszył w stronę Kehila.
- Gdzieś wcześniej słychać było szczek, więc powinien gdzieś tu niedaleko być. O, i widzę, że znalazłeś sobie dziewczynę - dodał z drwiącym uśmieszkiem. - Jeśli przeżyjemy, to postaram się poskładać ją do kupy dla ciebie.

Faktem było, że najlepiej dla nich byłoby wrócić na pokład Banthy, jednak Charles nie lubił widoku rozczarowania na pięknych buziach równie pięknych dam. Właściwie to nawet nie był przyzwyczajony do takiego widoku, bo nigdy mu się nie zdarzył. I wcale nie chciał, by to był jego pierwszy raz.
- Nie możesz użyć tego swojego mistycznego wzroku czy co za paskudztwo tam się kryje pod opaską, by wyczuć innych żywych na tym pokładzie? Znacznie ułatwiłoby nam to działanie...
 
Pan Elf jest offline