Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-05-2016, 11:33   #6
Sekal
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Zawirowała w powietrzu niczym radosny pyłek na wietrze, tak zaaferowana, że być może wręcz nie słuchająca zupełnie mówiącej do niej Girlaen. Czyż nie istotne było tu i teraz? Heshera obdarzyła niziołkę zdegustowanym spojrzeniem i zawróciła wierzchowca, wracając ku przodowi kolumny, gdzie Drużyna Błyszczącej Włóczni wyraźnie nad czymś debatowała. Być może nad tym jak przejechać i się przy tym nie pobrudzić? Luna widziała to wszystko, a nawet więcej.

Luna perception (ST 20: 19+2=21)

Stroma ściana po prawej sięgała zbyt wysoko, aby na swoich skrzydełkach dała radę zobaczyć co jest za nią, lecz przecież nie musiała. Widok na tę stronę nawet nie był TAKI. Błoto spływało, kamyki się toczyły i wyglądało na to, że to się szybko nie skończy - na szczęście nie zapowiadała się też kolejna wielka lawina. Co innego z drugiej strony, znacznie ciekawszej. I z przodu. Niższe wzgórze po lewej było na tyle łagodne, że nawet bez podawanej przez półelfkę liny nie wydawało się trudne do sforsowania dla przecież sprawnych jeszcze nie bohaterów. Groziło co najwyżej zsunięcie się o kilka metrów po błocie i burej trawie. Żeby jednakże przyjrzeć się zawalisku na drodze, należałoby wejść na sam, pokryty skałami, niewysoki i nierówny czubek. Lub być Luną.

Mała wyrocznia widziała całkiem wyraźnie, że lawina co prawda wysoko się usypała, to po drugiej stronie zaraz opadała na dół. Rokowało to nadzieję na przekopanie się przez nią, może nie błyskawicznie, lecz znacznie szybciej niż szukanie drogi na około. Tej zresztą i niziołka nie widziała, nie sięgając spojrzeniem dalej niż na dwa znajdujące się obok wzgórza i drogę za zawaliskiem. Błotnistą i kamienistą, ale pustą.
Już miała wracać na dół z wieściami, kiedy jej bystry dzisiaj wzrok wyłowił błysk na szczycie wzgórza po lewej. Nad skały wystawało coś odbijającego światło, czemu nie mogła się przyjrzeć lepiej bez zbliżenia się. Świeciło pięknie, mieniąc się mimo niezbyt czystego nieba. Skały zasłaniały większość widoku, ale dostrzegła jeszcze, że to błyszczące coś wygląda jakby leżało na czerwonym atłasie. Niestety czuła, że skrzydełka nie utrzymają się dużo dłużej i jeśli chciała się temu przyjrzeć, będą musieli podejść tam pieszo.
 
Sekal jest offline