Syrenka wynurzyła się z wody słysząc krzyki.
- Pierwszego dnia wskazałeś podejrzanego kierując się rozsądnymi pobudkami, Lifeless. To nie była agresywna gra. Poza tym skoro to miałoby zwrócić na ciebie uwagę, to nieważne kim jesteś, to się nie opłaca. Poza tym znasz część tutejszych, mogłeś bez problemu domyśleć się, że nigdy tu nie dojdzie do linczu pierwszego dnia. |