Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-05-2016, 21:13   #7
Sayane
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
Miło było ale się skończyło. Ktoś inny powiedziały może, że "co dobre szybko się kończy", ale Luna nie myślała o życiu w tych kategoriach. Przede wszystkim jednak zdążyła znaleźć sobie już inny powód do radości. Tajemnicze Znalezisko na Górce. Może to diament? A może magiczne lustro? A może po prostu rozbita butelka - grunt, że był powód do wyprawy. Z tego zachwytu nową przygodą omal nie zapomniała o starej. Dopiero znaczące pociągnięcie przez półelfkę liny, którą wyrocznia nadal trzymała oraz własny but dyndający Lunie przed nosem przywróciły jej pamięć.
- No więc tak... - wzięła głęboki wdech i dokładnie zrelacjonowała towarzyszom ważne dla mobilności karawany fakty.
Potem wzięła drugi wdech i radośnie powiadomiła o arcyciekawym błysku na wzgórzu.
- Chodź Yertar, zobaczymy co to, no chodź, no chodź, przecież i tak jestem za mała na kopanie!
To że Yertar był wystarczająco duży na kopanie nie zaprzątało jej umysłu. Przygoda czekała i niziołka czuła, że towarzysz z Czarnej Kniei będzie do niej doskonałym kompanem. Gotowa była wyruszyć tam teraz zaraz natychmiast, bez piszczałki i w jednym bucie.
 
Sayane jest offline