07-05-2016, 23:12
|
#53 |
| - Wątpię - rzekł L do Lupina. Smutny uśmiech zawisł na jego twarzy. - Dementor z pewnością uderzył w Zazu, a nie we mnie. Gandalf to Malfoy. Gdyby było inaczej, to przecież Seryjny Morderca nie próbowałby Cię zlinczować, bo to oznaczałoby jego przegraną.
- Dalej podtrzymuję swoją propozycję, by Gandalf wycofał głos i oddał go jeszcze raz, chociaż teraz musiałaby się wycofać też inna osoba.
L westchnął, spoglądając na swojego przyjaciela Lupina. Nie przypuszczał, że to się tak szybko skończy. |
| |