To daltego, że niejaki lord Hood (synonim słowa "potęga" (lub "najpotęga") - z braku innych wyrazów o znczeniu większej potęgi (jak np: "przepotęga", albo "arcypotęga"))jest miłosierny i litościwy, postanowił więc dać zwykłym śmiertelnikom możność zrozumienia swoich błędów i naprawienia ich...
chłe, chłe, chłe...
PS. Wyobraźcie sobie co musiałby robić Flint, żeby ogolić nogi...