- Ach, no tak, te parszywe gęby.
Zaśmiała się pod nosem. Parszywe gęby miały swój urok w rozmowie z osobami pokroju Sanaki, osobami nie cieszącymi się sławą persony nieskazitelnej moralności. Zresztą wcale nie uważała, że były takie znowu paskudne i odstręczające.
- Pójdę sama. Nie zgubcie się. I nie przestraszcie bydła tymi parszywymi gębami.
__________________ [I]Stars shining bright above you
night breezes seem to whisper "I love you"
birds singing in the sycamore trees
dream a little dream of me[/I]
Ostatnio edytowane przez no_to_ten : 15-05-2016 o 12:02.
|