Phaere
"Ciekawe z czym wrócą, czy w ogóle wrócą żywi..."- rozmyślała patrząc na oddalających się towarzyszy. Powrót do miasta na pewno nie będzie dla nich łatwy, ponieważ z tego co pamiętała jego mieszkańcy nie są zbyt przyjaźnie nastawieni do nowych "dziwolągów". -Myślę, że powinniśmy się trochę odsunąć od drogi. Wolałabym zostać niezauważona przez przejezdnych. -zwróciła się w końcu do pozostałych, zakładając kaptur. -W trójkę przeniesiemy Nathiela skoro sam nie może się ruszyć.-dodała-A może wolisz udawać zwłoki, Nathielu?-zapytała drowa, z widocznym spod kaptura, ironicznym uśmiechem.
Głaszcząc uspokajająco kota trzymanego na rękach, spojrzała jeszcze raz w stronę miasta, chcąc zobaczyć czy Maureen i Bast są jeszcze w zasięgu jej wzroku.
__________________ Żeby ujrzeć coś wyraźnie, wystarczy często zmiana punktu widzenia. |