Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-05-2016, 20:02   #12
no_to_ten
Konto usunięte
 
no_to_ten's Avatar
 
Reputacja: 1 no_to_ten to imię znane każdemuno_to_ten to imię znane każdemuno_to_ten to imię znane każdemuno_to_ten to imię znane każdemuno_to_ten to imię znane każdemuno_to_ten to imię znane każdemuno_to_ten to imię znane każdemuno_to_ten to imię znane każdemuno_to_ten to imię znane każdemuno_to_ten to imię znane każdemuno_to_ten to imię znane każdemu
Bianca odwróciła się jeszcze przez ramię i idąc tyłem zmarszczyła oczy, zrobiła zaciętą minę.
- Zrobię co chcę... - przedrzeźniała Scotta - Może spotka...a może nie spotka... - zaczęła się śmiać, ale jeszcze próbowała go zdusić - No to ruszajcie...

W końcu już nie wytrzymała i pozwoliła sobie na głośniejszy śmiech.

- Panowie. - odgarnęła włosy za uszy - Dzięki temu, że nie jesteśmy jakimś mikroskopijnym marnym duetem możemy sobie pozwolić na zbadanie kilku kierunków naraz, a nie najpierw jedno, potem drugie, potem trzecie i tak aż do powolnej, powolnej śmierci, wynikającej z powolnego tempa, które niepotrzebnie sobie narzuciliśmy. Mamy zasoby - otwartymi dłońmi wskazała na chłopaków, na siebie, a potem na furę, w której była Alejandra - to je wykorzystajmy.

Starała się mówić ciepło, nie strofując ich zbytnio.

- Sanaka może się spotka, może nie. Na pewno będzie na to większa szansa jeśli takie spotkanie spróbuje się chociaż zainicjować. Szczególnie że może znam tutaj kogoś, kto przypuszczalnie potrafiłby pomóc. A co do was, to nie jesteście przecież jakimiś przygłupami - dyskretnie skinęła w stronę tablicy, przy której stali jeszcze jacyś kolesie, myślący że mając mięśnie i strzelbę mają już nagrodę w kieszeni - którzy dopiero co poznają świat. Potrzebujecie medyczki żeby pogadać z wieśniakami i zobaczyć miejsce, po którym biega nasze zlecenie? Jeśli będę potrzebna, to po prostu tam później przyjdę. Kiedy już przekonam się, że drzwi do Sanaki rzeczywiście są tak zaryglowane jak próbujecie to sugerować.

***

Już miała iść, ale jeszcze....
- A, Scott.
Znowu zmarszczyła brwi i spojrzała groźnie, choć uśmiech momentalnie zaczął pojawiać się na twarzy.
- Przekażę Sanace... - zachrypiała - że o niego pytałeś...
 
__________________
[I]Stars shining bright above you
night breezes seem to whisper "I love you"
birds singing in the sycamore trees
dream a little dream of me[/I]

Ostatnio edytowane przez no_to_ten : 16-05-2016 o 20:26.
no_to_ten jest offline