Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-05-2016, 21:34   #108
Tadeus
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Przygwożdżony mężczyzna jęknął boleśnie, i przytaknął głową. Podobnie, jak prawie wszyscy inni pasażerowie na tym statku, wyglądał dziwacznie. Na głowie miał wielki zrolowany lok wybielonych włosów, na twarzy pod sadzą widać było pogrubione kredką brwi, był chudy i patykowaty, co dodatkowo podkreślał obcisły sceniczny kostium.


- Iiiiiiiii! - wrzasnął wysokim piskliwym głosem niczym wypłoszona dziewica- Wyciągnijcie mnie stąd!!! Gdzie jest Fifi! Fifi! Pieseczku!!!

Zaczął się wiercić, ale wyraźnie nie mógł się wyswobodzić. Cóż, albo nie był poważnie ranny, albo był to szok i w każdej chwili mógł wykitować. Ostatecznie mogli próbować go stamtąd po prostu wyszarpnąć.

Rozejrzeli się po otoczeniu. Nie widzieli nigdzie ciężkiej maszynerii, Charles miał jednak karabin laserowy, mogli próbować rozgrzać miejsce gięcia pręta wywalając w niego cały magazynek, a potem próbować go odgiąć siłą własnych mięśni, tudzież Mocy. Uratowany droid też miał wbudowaną małą spawarkę, którą powinna dodatkowo pomóc podgrzać odpowiednie miejsce.

- Wypuuuuścieeeee mnieeeeee! - zawył uwięziony.

Tymczasem na pokładzie Banthy pipczący ochoczo droid astronawigacyjny przyprowadził do kokpitu ciekawego gościa. Galaxia w rozpuszczonych włosach i naddartej sukni skierowała kroki swoich zgrabnych nóg prosto ku pilotowi.
- Pan jest kapitanem tego statku? Czy wszystko jest w porządku? Co z Victorem? Czy to potrwa jeszcze długo? Musimy jak najszybciej lądować, moja stylistka Xialialia jest ciężko ranna!
 
Tadeus jest offline