Moneta odwróciła się. Pozytywni bohaterowie mogli w końcu być zadowoleni z siebie i swoich odkryć, ze współpracy jaką udało im się nawiązać oraz z potknięć złych czarodziejów, którym niemal udało się wykiwać wszystkich zebranych.
Syriusz jednak nie zawiódł tym razem swoich i bez mrugnięcia okiem pozbawił
Bezimiennego życia.
Dementor, jakkolwiek by to nie brzmiało, nie mógł już zagrozić nikomu i choć był bliski osiągnięcia swojego celu, nie zdołał być niewidoczny już dłużej.
Niestety, ale wasz bohater, pomocnik, któremu właśnie mieliście gratulować wyśmienitej akcji, sam nie miał się lepiej.
Syriusz Black, tej nocy został zaatakowany przez
mafijnego zbira i z powrotem strącony do Azkabanu, o czym poświadczyć mógł wydruk w gazecie z dzisiejszą datą. Szybka analiza pozwoliła wam stwierdzić, że mistrz
Yoda przepadł bez śladu.
Na rewanż nie musieliście długo czekać, gdyż po chwili na ruiny Hogwartu wbiegł Puszek, pupil
Hagrida, którego niektórzy z was nawet się bali - w końcu w nieodpowiednich rękach mógł zeżreć każdego z was, nie tylko tych złych. Tym razem jednak zwierzak przyniósł w paszczy wąsy, czarną perukę oraz amerykańską, małą flagę. Z początku prócz tego, że ofiarą stał się
Borat, nie wiedzieliście zbyt wiele, lecz kiedy Puszek zwymiotował szczura, domyśliliście się, że był to
Peter Pettigrew.