Propozycja Moni, jeśli się nie mylę. :v W razie czego przepraszam autora pomysłu.
Gracz/gracze dostają własne galaktyki pod zarządzanie, więcej szczegółów nie podano, więc powiem, jak ja bym to widział:
1) Mamy rasy kosmitów, które zapewne wpływałyby jakoś na rozrywkę, jednak ja bym się nie wgłębiał we specjalne mechaniki czy coś i po prostu dał plus dwa do produkcji ludziom i tym podobne.
2) Radę naszej postaci, czyli innymi słowy KP.
3) Politykę, czyli gadaninę z innymi graczami.
4) Wielkie zło z czasów przed Wielkim Wybuchem. Powróciło ono, aby pochłonąć wszelkie życie we wszechświecie. Nikt nie może go powstrzymać, lecz czy aby na pewno? A może parę galaktyk odrzuci wzajemne uprzedzenia i wspólnymi siłami znajdzie źródło ciemności i je pokona?
5) Odkrycia technologiczne, losowe zdarzenia takie jak utrata koloni, gdyż pochłonął ją Mrok albo odnalezienie starego statku, na którym były zapiski o nieznanej nam technologii.
6) Bitwy rozstrzygane nie strategią, bo to długo by się robiło a i bez mapy ciężko takie rzeczy ogarniać, też nie kością, bo to rodzi dziwne scenariusze, ale jakąś siłą jednostek czy coś. No wiecie, ja mam trzy jednostki mające po trzy siły, więc mam dziewięć siły. Przeciwnik ma jedną jednostkę o ośmiu punktach. 9>8, więc wygrywam.
No i na szybko umiem napisać tyle. :v Grałbym, mimo że to klimaty saj-faj.