Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-05-2016, 21:43   #10
Someirhle
 
Someirhle's Avatar
 
Reputacja: 1 Someirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputację
Pośród podróżnych był też elf.
Był to kawał elfa - co samo w sobie może znaczyć wiele - jak dwa elfy, co budziło podejrzenia, ile właściwie było elfa w elfie. Popularnie w podobnych przypadkach przyjmowało się, że pół, objętościowo pewnie wyszłoby z ćwierć, z kolei etnicznie co najmniej trzy czwarte, bo poza zarostem i muskulaturą wyglądał bardzo elfio. W każdym razie dołączył dość późno, gdy wszyscy byli już dobrze zmęczeni podróżą i głęboko w rzyci mieli takie rasowe wyliczanki, więc stanęło na "elfie" bo jeden był tylko taki, a "Glastenen" było przydługie. A ponieważ siedział cicho i właściwie nie robił nic ciekawego, to właściwie prawie wszyscy o nim zapomnieli.
Tylko Zeldę wkurwiało jak się czasem na nią gapił, ale zanim zdążyła go opieprzyć, jednego takiego pisarza zeżarł smok. Od tego czasu Glast poweselał i stał się nieco rozmowniejszy, choć wciąż pozostawał nieco na uboczu. Teraz jednak gdy odpoczął trochę i dosłyszał dochodzący z kąta głos Lei, raźno podchwycił temat:
- Pierwsze, co trzeba wiedzieć o smoku, to jak ma na imię. Chociaż ten tutaj jest dziwny - powiedział głośno - porywać pojedyńczego tułacza we mgle to ani posiłek, ani zarobek, ani dobra zabawa. -
W głosie (tym razem) brakowało typowej elfiej arogancji, ale to słowa zwróciły większą uwagę zebranych, szczególnie gdy dodał po chwili:
- Pewnie młody, nawet się nie przedstawił. Gdybym był smokiem, inaczej bym robił... -
Nagle potrząsnął głową i z rozszerzonymi oczyma spojrzał w stronę Kaethora. Gdy się odezwał, na na jego twarzy malowało się zdumienie.
- Królowa D'himais? Czy to nie miała być baronia? I jest pośród tej dziczy jakiś zamek... To niezwykłe. Co takiego ciekawego może być w tym Blackmoor, że mielibyśmy się tam skierować? I skąd w nim królowa? -
Nie musiał mówić nic więcej, można było odetchnąć z ulgą - jednak typowy elfi zadufany w sobie kutafon. Zagadka rozwiązana.
 
__________________
Cogito ergo argh...!

Ostatnio edytowane przez Someirhle : 23-05-2016 o 21:57.
Someirhle jest offline