Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-05-2016, 11:12   #9
Heatcliff
 
Reputacja: 1 Heatcliff nie jest za bardzo znany
Bez znajomości rosyjskiego wejść do Zony, w której 90% to Rusy i Ukraińcy a 40% ogółu to ludzie z kryminalną przeszłością, którzy unikają organów ścigania właśnie w Zonie to trochę głupota :P

Ogólnie to sam z wielką chęcią bym zagrał, tyle że mając określony cel, bo tak to nudno może być. Jak wygląda dzień przeciętnego stalkera? Wstaje, je konserwę, popija wódką, idzie szukać artefaktów, jak przeżyje to wraca, je konserwę, siedzi z kumplami, pije wódkę, przed snem jeszcze jedna konserwa jak mu nie żal, idzie spać a następnego dnia to samo. Jaki masz pomysł aby ta sesja dla każdego była ciekawa?

Ps.: Sporadyczne walki z mutantami i bandytami to słabe rozwiązanie na dłuższą metę. Proponowałbym, aby sesja miała określony cel, np dotrzeć do Monolitu wszelkimi możliwymi środkami. Można by też mieć za cel aresztować naukowców, którzy stworzyli ten cały Monolit i siedzą tam w laboratorium, wysyłając agentów w trupiarkach z określonymi zadaniami. Jednym z nich był Strielok, który miał za cel znaleźć i zabić samego siebie bo nie wiedział kim on jest.

No i jak połączysz te mapki? Mapy z pierwszych dwóch części STALKERa da się ogarnąć i złączyć logicznie w jedną całość, ale jak zamierzasz dołączyć do tego mapę z Zewu Prypeci? Ta mapa jest przekształceniem pierwszych dwóch map (jak dla mnie na gorsze), bo nie ma tam tej sławnej elektrowni atomowej, nie ma czerwonego lasu, nie ma baru 100 Radów, a Prypeć wygląda całkiem inaczej. Nie wiem jak Ty chcesz to ogarnąć.

Kwestia broni też jest różna. Niektóre sztuki faktycznie są zdewastowane bardziej niż prostytutka po 20 latach pracy, ale przecież często do Zony przybywają nowy stalkerzy z nowiutkim sprzętem. On nie przepada, tylko ktoś go przejmuje. Handlarze sprowadzają z poza Zony nowe części do broni i na tym się wzbogacają. Wziąłeś to pod uwagę? Chyba że to masz na myśli mówiąc, że modyfikacje broni będą możliwe.

Jak z pancerzami? Wszystko jest tak jak w oryginalnym stalkerze tzn. każda frakcja ma określony rodzaj pancerza, czy można tworzyć własne, np. do jakiegoś kombinezonu przyszyć płyty ołowiane, które zapewnią nam bonus do ochrony przed promieniowaniem i obrażeniami fizycznymi?

Pomysł z Agentem rządowym wydaje mi się ciekawy. Pozostaje jedynie pytanie w jaki sposób będzie on musiał grać. Jeśli będzie się musiał świetnie maskować aby nie zdradzić swojej tożsamości, to inni stalkerzy będą mieć go w d... i będą zajmować się swoimi sprawami. Przez to jedynie ten Agent będzie mógł liczyć na ciekawe zwroty akcji i ciągle będzie miał cel, do którego będzie musiał dążyć. Jeśli jednak w jakiś sposób weźmie do pomocy pozostałych graczy sesji, to to przestanie być Sandbox, bo wszyscy dostaną określone zadanie do wykonania i znów zmieni się to w Sandboxa kiedy albo od niego odejdą, albo owe zadanie wykonają.

Nie podoba mi się też brak możliwości dopasowania sobie ekwipunku. Bardzo lubię bawić się możliwymi opcjami i tworzyć swoją postać tak, żeby najbardziej mi się podobała, a jak dasz mi ekwipunek, który mi nie podpasuje to co w tedy? Mam z nim grać i się męczyć aż nie zdobędę takiego jaki mi pasuje? (nie żebym chciał najnowsze HK 416 czy STEYR AUG) W zupełności wystarczyłby mi konkretny model AK, mój ulubiony pistolet (który też nie jest jakiś nowy na rynku) i konkretny podręczny sprzęt, który pasowałby do mojej postaci.

Wiem, że marudzę i jestem wybredny, ale jeśli chodzi o STALKERa to już tak mam ;d
 

Ostatnio edytowane przez Heatcliff : 24-05-2016 o 11:39.
Heatcliff jest offline