Luinëhilien Piwo rzeczywiście nie było wyborne, ale zawsze coś... Z wdzięcznością spojrzała na człowieka (?), który dał Nuhilii kawałek mięsa. Widząc jak Nuhilia się waha, spojrzała na nią z uśmiechem. Wiedziała, że wilczyca czekała na jej zezwolenie.
- Dzięki. - powiedziała z wdzięcznością - Ostatnio nie jestem w stanie zdobyć mięsa dla niej. Daję jej większość mojego jedzenia, ale wiem, że powinna jeść mięso. A ja tu utknęłam... Znasz się na zwierzętach, prawda?
__________________ A ja niestety nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Co spróbuję coś napisać, nic mi nie wychodzi. Nie mogę się za nic zabrać, chociaż bardzo bym chciała. Nie wiem, co się ze mną dzieje. W najbliższym czasie raczej nic nie napiszę. Przepraszam. |