Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-05-2016, 10:09   #17
Stalowy
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Sytuacja była niestety patowa. Tak naprawdę Młynarz zastał Karawaniarza w czasie ubijania interesu i przerywanie kupcowi w takim momencie byłoby zwykłym chamstwem. Nie było rady na to, trzeba było poczekać.

Z wielkim spokojem Młynarz oparł się o ścianę i zastygł bez ruchu czekając na dalszy rozwój wydarzeń. A jeżeli platfus który próbował wciskać Karawaniarzowi kit coś odwali? Oczywiście Młynarz przyjdzie z pomocą znajomkowi, bez dwóch zdań.

Póki co trzeba było czekać.

A potem? Wypytać się Karawaniarza o informacje odnośnie Nocnej Maszkary i o inne zlecenia, z jakimi ktoś mógł się do niego zgłosić. Handlarz był okolicznym Załatwiaczem i pomimo, że Młynarz formalnie nie podpiął się pod siatkę Karawaniarza to współpraca układała się nieźle. Po prostu pośrednik brał swoją działkę z nagrody za zlecenie.

Młynarzowi to odpowiadało w sumie. Załatwiacz, czy też tutejszej mowie "Fixer", pozwalał odsiać durne oferty lub te słabe. Dzięki temu Łowca mógł się w pełni skupić na swoich zadaniach nie przejmując się formalnościami i negocjacjami. Z resztą Młynarz nie był za dobry w te klocki i nie każdy ufał zamaskowanemu człowiekowi.

No dobra, a co po załatwieniu tej sprawy?

Proste - jedziemy na obrzeża do poszkodowanych farmerów.
 
Stalowy jest offline