Jako komentarz do mojego posta powiem tyle, że mam nieodparte wrażenie, jakby MG sugerował nam, że z czekania przy włazie nic nie będzie
Kawałek ubrania pewnie został oddarty podczas ucieczki przed Gibrecke, stąd też zasuwa wyłamana z powierzchni. Jak nic wleźli tutaj inną drogą, a tędy tylko uciekali. No i pan Gibrecke mówi, żeby iść.
Kolejna podpowiedź MG to pewnie klasyczny piorun z jasnego nieba