Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-05-2016, 13:39   #10
corax
Krucza
 
corax's Avatar
 
Reputacja: 1 corax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputację
- Nie chcę, chyba nic mi nie jest. Tylko muszę się rozgrzać - skrzeczła z tylnego siedzenia. - Chodźmy do pokoju. Tylko zabierz mnie tylnim wejściem. A potem…- urwała wpatrując się z fascynacją w Jasona. Maher zawsze przy niej był, praktycznie całą dobę miał ją na oku. Fakt, że mieli osobne pokoje o niczym nie świadczył. Na pewno zainstalował kamery i podsłuch na wszelki wypadek. Czemu miałby nie chcieć jej pomóc? W końcu to jego praca i obowiązek. Zadrżała i zamrugała:
- ...potem wezmę gorącą kąpiel i napije wódki. I prześpię się pod ciepłą… kołdrą - pod koniec wypowiedzi zwalniała tempo urzeczona bijącym od Mahera ciepełkiem.
- I to była bomba - wycharczała przez przesuszone i bolące gardło. - Głęboko pod ziemią, to w klubie mogło nie być słyszeć.

Odebrała telefon od Jasona i nagrała na pocztę :

Cytat:
Vadi, co się dzieje? Gdzie jesteś? Cały jesteś?
- Pogadaj z general managerem. Niech powiadomi Dziadka i jego ludzi, że w Pierestrojce wybuch był… nie wiadomo co z Vadimem… - wydała szeptany rozkaz i opatuliła się jak najszczelniej swetrem ochroniarza.
 
corax jest offline