Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-05-2016, 22:12   #204
Nami
INNA
 
Nami's Avatar
 
Reputacja: 1 Nami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputację
Kobieta odcinała więzy mając wrażenie, że jej harcerski nóż, który z powodzeniem urżnąłby palec, nagle stał się tępy. W swoją pracę włożyła mnóstwo siły i zapału, pokazując, że naprawdę zależy jej na uwolnieniu jak największej ilości osób, które były tu przetrzymywane wbrew swojej woli.
Gdy w końcu mężczyzna wysunął się z kokonu, jego ciało opadło i rozpłynęło się w nicości... Czy ona własnie go zabiła? Na zawsze?
Nie mogła stwierdzić, co to znaczyło ani co właściwie uczyniła. Nagły ruch na pajęczych niciach sprawił, że zareagowała i niemal upadła do tyłu z przerażenia. Strach jednak narósł w niej na tyle, że stała na nogach nie zdolna początkowo do żadnego ruchu, aż w końcu rzuciła się do ucieczki z kierunku, w którym przyszła.
Jeśli uwolnienie z kokonu równałoby się śmiercią, to wtedy by przegrała. Ange doskonale rozumiała wiele zależności i niewiadome nie były do przeskoczenia.
- Bobby! Bruce! - zaczęła krzyczeć i uciekać, z nadzieją, że dojdzie z powrotem do ściany, że ona nagle się pojawi, albo po prostu że... Zniknie stąd, pojawi się gdzieś indziej. Wysiliła swoje myśli jakby wyobraźnia miała tutaj większą siłę niż czyny. Jakby to, że pomyśli o ucieczce stąd, miało sprawić, że tak też się stanie.
- Kim jesteś i czego chcesz? - spytała w przestrzeń, choć nie wiedziała, czy pająk jej odpowie. Wyjęła amulet, który znalazła przy zwłokach w kajaku i ścisnęła go w dłoni.
 
__________________
Discord podany w profilu
Nami jest offline