Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-06-2016, 20:03   #22
Stalowy
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
- Jak dla mnie to wygląda na czarną skrzynkę samolotową, ale ten ekran. To raczej coś innego. Mógłby być jeszcze lapek ze sztuczną inteligencją, ale one nie były takie jebitnie wielkie. - rzekł Młynarz przyglądając się okiem znawcy zza przyciemnianych gogli.

Niestety dalszy wywiad nie dał wiele informacji prócz namiarów na menelnię. Gdyby miał jakiś lepszy środek transportu... mógłby spróbować obskoczyć ją i jeszcze wrócić do bazy. Łażenie po farmerach o tej porze mogło być nienajlepszym wyjściem. Pewnie by przenocowali, ale farmerzy nie lubią nieznajomych. A ktoś kto nie odsłania twarzy jest wyjątkowo podejrzany.

- Dzięki za informację. Jak mi jakaś optyka wpadnie w oko nie omieszkam sięgnąć i przynieść do ciebie Karawarzaniu... A masz może hulajnogę, albo jakiś starutki rower? Mam parę gambelków odkupiłbym. - rzekł.

Co prawda nie był jakimś super handlarzem (chociażby dlatego potrzebował takich pośredników jak Karawaniarz czy wygadany Wichura), ale ufał znajomkowi na tyle, aby nie podejrzewać go o zdzierstwo. A jeżeli każe sobie płacić dużo to na pewno nie za byle szajs. Młynarz mógł wymienić parę Żółwi, pestek do karabinu i witaminki.

Gdyby się udał handelek to by skoczył do meliniarni, a potem do bazy. Jeżeli nie to pozostaje się przespacerować po ruinach do domu. Wątpił, aby trafił na jakiś ślad, czy podsłuchał jakieś dobre plotki, ale takie spacery to zawsze dobra rzecz jeżeli chce się utrzymać kondycję.
 
Stalowy jest offline