Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-06-2016, 14:29   #8
ObywatelGranit
 
ObywatelGranit's Avatar
 
Reputacja: 1 ObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnieObywatelGranit jest jak niezastąpione światło przewodnie
Mężczyzna, którego zagadał Nevar odłożył łyżkę i powoli przeniósł wzrok w kierunku Aarakockry. Miał około trzydziestu lat, wielodniowy zarost i liczne drobne blizny na dłoniach i twarzy. Czuć było od niego długą drogą. Chwilę jeszcze przeżuwał, przełknął, po czym otarł usta.

-Nie, Nevarze. Tutaj jest mi bardzo dobrze - warknął w odpowiedzi na prośbę odejścia na stronę.
Siedzący przy stole młody mag odchrząknął i zwrócił się do strażnika:
- Grigorze, byłbyś łaskaw powiedzieć, skąd znasz tę istotę?
Mężczyzna skinął głową:
- To Aarakockra. Człek-orzeł. Zwą go Nevar. Pracuje dla Czarnej Sieci i ma krew na rękach.
- SŁUCHAM?! - młody mag zerwał się na równe nogi. - Wytłumacz mi to natychmiast! - oskarżycielsko skierował palec prosto w pierś Nevara.

Kilka głów obróciło się w tamtą stronę.
- Widzę, że nasz nowy towarzysz nie przebiera w środkach... - mruknął gnom.
Słoneczny elf, odsunął się nieco od stołu i położył dłoń na rękojeści miecza. Mężczyzna w masce wydał jakiś niezrozumiały pomruk i również skierował swoje spojrzenie w tamtą stronę.
 

Ostatnio edytowane przez ObywatelGranit : 03-06-2016 o 14:42.
ObywatelGranit jest offline