Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-06-2016, 17:23   #12
Eryk
Banned
 
Reputacja: 1 Eryk jest na bardzo dobrej drodzeEryk jest na bardzo dobrej drodzeEryk jest na bardzo dobrej drodzeEryk jest na bardzo dobrej drodzeEryk jest na bardzo dobrej drodzeEryk jest na bardzo dobrej drodzeEryk jest na bardzo dobrej drodzeEryk jest na bardzo dobrej drodzeEryk jest na bardzo dobrej drodzeEryk jest na bardzo dobrej drodzeEryk jest na bardzo dobrej drodze
[Milczy i słucha]

Liszaj nie od razu zdecydował się na degustację. Pierwej innym pozwolił unurzać usta w piwie i kiedy już upewnił się, że im na nich parchy nie wyrosły, sam był wziął kilka porządnych łyków. A że trunek okazał się nad wyraz zacny, to postanowił sobie go nie skąpić. Tym bardziej nie wiedząc, ileż ta gościnność jeszcze potrwa i czymże się on zakończy.

Przez ten czas uważnie obserwował zebranych, bezwiednie głaszcząc po łbie swego kundla. Argus może i był już stary, ale czujny i znał się na robocie nie mniej od Johana, tedy go na inny okaz nie zamieniał.
Nieco burczało mu w brzuchu, a alkohol tylko ten efekt spotęgował. By jakoś oszukać głód, wziął i nabił fajkę, a potem odpalił fidybusem. Podrzędnej jakości tytoń śmierdział jak mokry szczur. W tym czasie zjawił się ten, na którego czekali.

Johan podążył za wzrokiem Setha i zawiesił wredne spojrzenie na Edwardzie. A co to, kurwa, on już doświadczony nie był? Niemalże czterdzieści lat miał, ale oczywiście jego pominięto. Zawsze go pomijano, psia ich mać.
Więc słuchał, pykając fajkę. Bo jak na razie, to domniemany pracodawca gówno im powiedział o co chodzi. Jednak Liszaj co do bogactw sceptyczny był nadmiernie. Zwłaszcza w stosunku do ludzi grzeszących gościną i nadmiernie się przy tym uśmiechających.
 
Eryk jest offline