Udo właśnie osuszał kolejny kufelek, gdy Seth wypowiadał te słowa. Odstawił kufel i przeciągle beknął. Widać było po jego błyszczących oczkach i rozanielonej minie, że ma już w czubie. Majtając nogami popatrzył błogo uśmiechnięty na mówcę. -Ale po co te tajemnice szefie? Mów co to za zadanie a my zdecydujemy. Przecież tu sami swoi. Nikt do straży nie pójdzie.
Wyciągnął fajeczkę i kapciuch po czym zaczął ją nabijać aromatycznym zielem fajkowym. Kolor i zapach nie pozostawiały wątpliwości, że to najlepszy towar z Krainy Zgromadzenia.
__________________ Zawsze zgadzać się z Clutterbane! |