Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-06-2016, 20:54   #93
Eryk
Banned
 
Reputacja: 1 Eryk jest na bardzo dobrej drodzeEryk jest na bardzo dobrej drodzeEryk jest na bardzo dobrej drodzeEryk jest na bardzo dobrej drodzeEryk jest na bardzo dobrej drodzeEryk jest na bardzo dobrej drodzeEryk jest na bardzo dobrej drodzeEryk jest na bardzo dobrej drodzeEryk jest na bardzo dobrej drodzeEryk jest na bardzo dobrej drodzeEryk jest na bardzo dobrej drodze
Wysłałem KP na PW wraz z dołączonym na samej górze linkiem do dokumentu google w którym też była ta karta, więc nie wiem jakie twoim zdaniem miałem z tym problemy, skoro kartę dostałeś i to nie w postaci żadnej pulpy, tylko normalnie i przejrzyście napisaną.
Pytałem o to jak funkcjonuje to Google i to jakiś powód do wstydu? Z tego powodu czujesz się tak bardzo lepszy?
Ty się urodziłeś z pełną wiedzą na temat działania wszystkiego i nikt ci nie musiał nigdy niczego tłumaczyć?
Boże, człowieku, ty grasz tylko po to by innym pokazać jaki nie jesteś wspaniały, cudowny i jak wszystko wiesz najlepiej a inni to durnie? Takie rzeczy mając czterdzieści lat, masakra. Każdym postem tutaj się tylko pogrążasz i ośmieszasz.

Dobrze, że pokazałeś tutaj kim naprawdę jesteś, to przynajmniej wiem że nie warto do ciebie podchodzić i grać z tobą. Z pewnością inni też zasługują na to, by wiedzieć z kim mają do czynienia.

A niżej daję kartę na dowód, że nie jest ona żadną pulpą. Usunąłem tylko pogrubienia i tak dalej.

(Tu był link do karty w Google)

Imię: Eryk
Wiek: 21 lat
Profesja: Strażnik Dróg
Poprzednie profesje: Brak
Rasa: Człowiek
Rodzice: Żołnierz Garet i ciura obozowa Rita
Rodzeństwo: Nic mu o tym nie wiadomo
Miejsce urodzenia: Obóz armii gdzieś w Hochlandzie
Znak gwiezdny: Głupiec Mummit
Wolne / Zdobyte PD: 0 (jedno darmowe rozwinięcie)

Cechy 1: WW 30, US 35, K 32, Odp 37, Zr 33, Int 24, SW 36, Ogd 32
Cechy 2: A 1, Żyw 10, S 2, Wt 3, Sz 4, Mag 0, PO 0, PP 0

Umiejętności: Jeździectwo, Nawigacja, Opieka nad zwierzętami, Powożenie, Przeszukiwanie, Spostrzegawczość, Sztuka przetrwania, Tropienie, Wiedza (Imperium), Znajomość języka (Reikspiel)

Zdolności: Błyskawiczne przeładowanie, Broń specjalna (palna)

Zbroja: Kolczy kaftan, skórzana kurta
Punkty Zbroi: głowa 0, ręce 1, korpus 3, nogi 0 [+0]
Uzbrojenie: Krótki miecz [1], sztylet [1], Pistolet [1],
naboje i proch [10]
Ekwipunek: Ubranie podróżne (koszula, spodnie, buty, peleryna) [1], sakwa podróżna [1], koc [1], drewniana miska i sztućce [1], sakiewka z monetami o wartości 20 zk [0]


Wygląd:

Uroczy młodzieniec o śniadym licu i włosach długich, jak panna na wydaniu, a czarnych jak posłańcy Morra. Kto by pomyślał, że poczęty został w namiocie po jednej z wielu bitew, bo staremu wojakowi zachciało się dupczyć, to złapał co było pod ręką.
Perspektyw nie miał żadnych. Trza było mu wstąpić do armii, pójść w ślady ojca, bo niezgorszy to był żołnierz. Ale uparł się. Chciał być kimś więcej. No to zaciągnął się do strażników dróg. Co prawda to prawda, że młodość idzie w parze z głupotą w pierwszym szeregu. A on w zły czas trafił. W zły czas.

- Weteran Lugos


Historia:

Chłopak zbladł jeszcze bardziej, choć i tak wyczerpany już był. Byłby rzygnął, ale nie miał czym, bo od wczoraj nie jadł. Koń też już ledwo dychał.
Wszędzie były trupy. Błoto zrobiło się czerwone od krwi. Czarny dym snujący się nad wrzosowiskiem niósł ze sobą smród spalonych ciał. Ludzie i nieludzie wymieszani ze sobą w lepiej brei. Psy i kruki, którym za jedno było czyje kości oskubują, walczące ze sobą o osmalone resztki.
Ten obraz nie miał w sobie nic z wzniosłych treści zawartych w wojennych kronikach rycerzy Białego Wilka i piewców Myrmydi. Nie było w tym chwały.
Eryk spiął konia i ruszył ostrożnie dalej.

* * *

Zanim Imperium spowił całun Chaosu, młody strażnik dróg zdążył się przekonać, że życie na szlaku znacząco odbiega od jego wyobrażeń. Nierzadko nie miał siły ani czasu by się podrapać po dupie. Choć nie stanowiło to większej różnicy, bo po kilku dniach w siodle i tak jej prawie nie czuł.
Marzył o wielkich przygodach. O odkrywaniu nieznanych miejsc i ratowaniu z opresji pięknych dziewoi, które z wdzięczności będą mu się rzucały na szyję i nie tylko. Zamiast tego przyszło mu tropić bandy mniej lub bardziej rozgarniętych banitów. Nie raz i nie dwa musiał odpuścić, bo znikąd nie było pomocy, a bandy ochotnych wieśniaków czasami nie wiedziały nawet, którą stroną trzyma się widły.
Ostatecznie jego wątpliwości i nadzieje rozwiał snotling, który był go znienacka dziabnął w łydkę. Dobrze, że w ogóle mu nie odpadła po tym, jak pomogli mu w wiosce. Przez trzy dni w ogóle nie spał, bo noga rwała jak diabli. A przez kolejne dwa tygodnie każdy ruch był męczarnią, więc ograniczał się do truchtania po okolicy, starając się wyglądać groźnie.
Po tej przygodzie Eryk ostatecznie zwątpił w to, że kiedyś będzie inaczej.
A potem przyszedł Chaos.

* * *

Wioska wyglądała na opuszczoną. Eryk odetchnął z ulgą, kiedy w jednej z chat znalazł trochę jedzenia. Byłby zjadł konia, który padł kilka stai przed wioską, ale nie miałby go jak oprawić.
Mieszkańcy najwyraźniej uciekli w pośpiechu, a armie Chaosu po prostu przegapiły to miejsce. Eryk modlił się w duchu, by tak zostało.
Dzień później mieszkańcy Garssen postanowili wrócić do swoich domów...



Amen

Az innej beczki, czy tylko mi nie działą przycisk "edytuj" w karcie postaci? Klikam go i nic.
 
Eryk jest offline