Dwóch na jednego? Nie wydaje mi się to być dobry... *Promień światła spada na nią, przez do doznaje olśnienia*.
Jak dla mnie spoko, pobijmy się w karczmie. *Unosi pięści do bitki*. Ale tylko jak obiecasz, że w przypadku porażki popłaczesz się jak mała dziewczynka i zlejesz się w gacie. |