Dobry palacz, to miły palacz - póki ma pełną paczkę i perspektywę dostania się do sklepu w przeciągu najbliższych 12h.
Moje dobre serduszko wsadziło w kieszeń pełną paczkę po Waszych komentarzach.
Coś czuję, że zastępczo będą palić filtry i przymusowo rzucać.
No i ginąć z myślą, że nie zapalili tego ostatniego z ostatnich... co jest optymistyczne, bo zakłada "ginięcie" po skończeniu się paczki!