Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-06-2016, 12:46   #151
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację

Z chwilą gdy Ashford użył mocy Akceleracji, świat jakby zwolnił. JD błyskawicznie znalazł się koło Marcusa i posłał go kopniakiem w bok, strącając z linii biegu. Mógł jeszcze coś zrobić... ocalić Kaina... Mary... lecz coś szarpnęło jego wnętrzem. Brujah padł na kolana, czując jak Bestia w jego wnętrzu szarpie się wściekła z głodu. Potrzeba było ogromnego skupienia, by ją okiełznać. JD przycisnął dłonie do piersi. Jego twarz raz po raz zmieniała się z wyrazu dzikiej furii w ogromne cierpienie.

Walka. Wszędzie walka. W jego wnętrzu i... na zewnątrz.

Jak przez mgłę Ashford widział rozwój wydarzeń. Marcus w ciele pantery potoczył się jakieś 20-30 metrów w bok. Leżał teraz na boku, ogłuszony. Tymczasem Mary... nie, Lilith leciała prosto na Kaina, z wyciągniętym ostrzem króla Artura. Szpony Lasombry wbiły się w jej brzuch. To musiało zaboleć nawet wampira.
Matka Nocy zamachnęła się mieczem koło twarzy Kaina. Jego mimika nie zmieniła się. Po chwili ciało Lilith zawisło bezwładnie na cienistych pazurach, które przebiły ją na wylot.
Czyżby potomkowie Kaina wygrali?

Bestia szarpnęła się gwałtownie, po czym... umilkła. JD zamrugał oczami i popatrzył na PraOjca. Kain stał tak samo jak wcześnie, ale na jego szyi pojawiła się krwawa pręga.

[media]http://pre14.deviantart.net/c5b1/th/pre/i/2006/009/8/2/a_la_guillotine_by_shutterbug13.jpg[/media]

Większość Kainitów zaczęło wyć w szale. JD spojrzał - nie wiedzieć czemu na Hrabinę - ona też krzyczała, choć była po stronie Lilith. Jej wygląd normalniał z każdą chwilą, ale też... jej ciało paliło się jak pod wpływem promieni Słońca. To samo dotyczyło wielu innych.

[media]http://pre03.deviantart.net/ef64/th/pre/f/2011/272/1/3/13c5f589da6bc13c87962dd41974dcfc-d3ahwy2.jpg[/media]

Co tu się wydarzyło? Jakby w odpowiedzi na to pytanie ciało Kaina odchyliło się do tyłu, a głowa odpadła od korpusu.

Marcus wciąż leżał niedaleko - nieprzytomny, ale już w ludzkiej postaci. W ogóle wszystkie "nieludzkie" elementy wyglądu Kainitów zaczęły znikać.

Cieniste macki Lucjana znów stały się zwykłymi rękami, a on wył teraz jak opętany, rozpadając się na kawałki. Ciało Matki Nocy upadło głucho na ziemię.

Po kilkunastu sekundach na stadionie zostały już tylko dwie przytomne osoby - JD oraz Vycos - teraz w ludzkiej postaci.

[MEDIA]http://orig14.deviantart.net/b670/f/2012/195/5/5/hiddle_doodle_by_black_m-d579t90.jpg[/MEDIA]

Mężczyźni patrzyli to na siebie, to na trzy ciała, które pozostały po wielkiej batalii: bezgłowy korpus Kaina, prawdopodobnie martwa Lilith (a może Mary?) oraz nieprzytomnego Marcusa.

Ashford usłyszał dudnienie. Co tym razem? Miarowy gong wypełniał mu uszy... dopiero po chwili zrozumiał, że to bicie jego własnego serca.
 
__________________
Konto zawieszone.
Mira jest offline