Wszyscy wiedzą że Udo ogólnie jest zmutowanym superhero, to on wyliczył sobie w wolnym czasie, że ma 64% szansy na unik. A od bogów dostał telegram, że jest ich wybrańcem, więc dorzucają mu przy okazji dwa punkty przeznaczenia i informują, że od tej chwili ma farta.
Więc to nie wina gracza, że podejmuje akcje w grze na podstawie wiedzy spoza gry, a nie zgodnie z klimatem. To wina tych wszystkich nieistniejących postaci w Mordheim i bogów! Aj, po co oni mówili niziołkowi, że jest taki super...
Oto historia Udo: Od kiedy nadali mu przydomek Łasica, wszyscy w Mordheim wiedzą, że jest super, i on dzięki temu też o tym wie, więc nie boi się śmierci, bo ma 64% szansy na unik.
To Warhammer! Ponury świat niebezpiecznych przygód. Tutaj nawet snotling może cię zabić, a jak nie, to od zakażenia umrzesz. Taki z ciebie specjalista od klimatu, tyle książek przeczytałeś, tyle masz podręczników, na tylu prelekcjach byłeś, i o tym nie wiesz. Broda rośnie, a rozumu nie przybywa.
Wedle wikipedii, metagaming to wykorzystywanie wiedzy spoza świata gry, co też właśnie zrobiłeś. Założę się, że jakbyś nie przeliczał statystyk swojej postaci, to nie byłbyś taki prędki do tego rodzaju akcji, bo grając godnie z klimatem to każdy powinien bać się o własne życie. Pomijając, że niziołek szybszy od elfa jest w ogóle nieklimatyczny.
To musi być dla ciebie dziwne uczucie, że ktoś nie mający choć trochę rozumu wie na temat RPG więcej niż ty. Jeżeli ktokolwiek zacznie sobie brać do serca twoje rady i hipokryzję, to zimą będzie chodził w sandałach.