17-06-2016, 16:53
|
#191 |
INNA | Ja tak właściwie to niewiele lubię czytać, ponieważ rzadko kiedy coś mi się podoba na tyle, abym miała ochotę się w to zagłębiać. Prosty język i nieskomplikowane zdania, ubogie i niedokładne opisy miejsc, gestów, zapachów i kolorów - to mnie zazwyczaj odrzuca od lektury. Brak opisów uczuć wewnętrznych, emocji i rozterek, kiedy nie czuć ani postaci, ani świata, który ją otacza, zdaje się to wtedy być nijakie, mdłe, bez polotu i zwyczajnie nieciekawe. Wtedy zdecydowanie wolę swoje książki naukowe, które staranniej opisują strukturę anatomiczną kości, niż niejeden pisarz emocje postaci
Nie można jednak powiedzieć, że zupełnie nic mi się nie spodobało, bo mam kilka książek, do których nawet czasami mogę wrócić. Może zacznę od tych, które upodobałam sobie za młodu, a skończę na tych, które trafiły do mnie już później. Będzie to krótki spis i na pewno każdy odgadnie, która z książek znalazła się na liście w latach szkolnych.
1. O psie, który jeździł koleją, [opowiadanie dla dzieci] Roman Pisarski 2. Pamiętnik narkomanki, [biografia/pamiętnik] Barbara Rosiek 3. Romeo i Julia, [dramat/tragedia] William Shakespeare 4. Oskarżony Pluszowy M. [Opowieść filozoficzna/groteska] Chase Clifford 5. Carnevale, [romans] Michelle R. Lovric 6. Listy z Hadesu, [fantastyka] Jeffrey Thomas
__________________ Discord podany w profilu |
| |