Ignorant mówisz...? No dobrze, powolisz, że wypowiem swoje ignoranckie zdanie.
Wilkołak może wyczuc wampira mającego Niewidoczność 4 nawet 1-wszko rangowym Wyczuciem Żmija, o ile ma range równą lub wyższą od użytego poziomu mocy wampira[oficjalne zasady crossoveru systemów wg. sWoDa]. Co oznacza, że byle Sabatniczy Nosferatu, który wszystkie początkowe punkciki na dyscypliny wpakował w Niewidoczność i jeszcze wydał na to 7 freebie może być wykryty tylko przez 5-rangowców i legendarne 6 rangi.
Słabość Faerie nie dotyczy stali, ale tylko i wyłącznie czystego żelaza (True Iron) bez *żadnych* dodatków, które w dzisiejszych czesach jest poprostu nieużyteczne.
A co do popularniejszych nadnaturali: co z masowo produkowanymo fomorami? Co z ratkinami, które wg. opisu rozmnażają się z zastraszającym tempie(1 szczurzyca rocznie jest w stanie wydać na świat ok 120 młodych. Załóżmy, że mamy 100 szczurzyc pod kawałkiem dzielnicy dużego miasta, które zapładnia nasz roden[ponieważ jest silniejszy i ma nadnaturalne moce] co daje nam 12000 szczurów rocznie, z których 5%, czyli 600 jest łakami). Przykłady można mnożyć.
Uczciwość. Jeżeli prowadzi się LARPa na 20-25 osób, który z założenia jest kofliktem grup graczy, to nie jest możliwe obiektywne ocenienia każdego starcia bez kostek. Właśnie po to jest mi spójna mechanika. I właśnie w tym wypadku storytelling nie działa. A co z losowymi wypadkami? Przecież czasami się coś nie zupełnie nie udaje, a czasami raz za razem wykonuje sie spektakularne akcje? Co by nie powiedzieć kostkowanie, o ile płynnie wprowadzone w narracje [a WoD to system narracyjny, a nie storytellingowy], wprowadza dreszczyk emocji.
I z pewnością jeżeli celem miałoby zniechęcenie do korzystania z mechaniki nie wydawali by zunifikowanego systemu walki WoD: Combat i nie wymyśliliby przeznaczonej na LARPy[choć ja z niej nei korzystam] mechaniki MET. Bo po co?
P.S. Również doczytałem tekst o Ms Rice. Tsumanu, gdyby nie Anna Rice idea wampirów jako taka, a więc i sWoD pewnie by nie zaistniał, albo było uboższy. Przecież to podstawa! Owszem, można ją lubić albo nie, w końcu to kwestia gustu, ale nie zmieni się tego, że własnie seria o wampirach Anny Rice stoi u podwalin sWoDu.
__________________ Death to all who oppose...Aww, look, a bunny ! xD
Ostatnio edytowane przez Marcys : 11-05-2007 o 16:31.
Powód: dopisanie PS
|