Są pod nami? Nie widzą nas, jako ludzi, tylko rozbite pojazdy?
Myślę o tym, aby wypalić pilotowi w ryj z lasa. Mam celownik nokto, więc bez problemu go namierzę.
Inne pytanie: boltery są obsługiwane automatycznie czy przez kogoś w środku?
Proponowałbym po moim strzale i ewentualnie Kevlara, aby któryś z naszym psioników użył mózgojeba na hovery, a drugi sfajczył ciężki sprzęt. Choć szkoda trochę... bo w wypadku, gdyby dało się ręcznie je obsługiwać, mógłbym je przejąć i pruć do posiłków. |