Taaak
To prawda
Kisielewski mawiał podobnie:
"Upadek religii zubaża bezpowrotnie, mamiąc jednocześnie mirażem nieskrępowanego korzystania z uroków życia..."
A co do pesymizmu...
Jest jeszcze kwestia samospełniającego się proroctwa:
Jeśli przyjmiesz, że się nie uda, będziasz postępować tak, żeby się nie udało