Erica Dovey Erica z uwaga obserwowala cala sytuacje. Kosmychu ognisto czerwonych wlosow opadaly jej na twarz i idealnie skrojona czarna sukienka lekko ja uciskala co wcale nie poprawialo jej nastroju.
Kiedy mezczyzna ze zdumieniem zwrocil sie do niej usmiechnela sie lekko w jego strone a jej wzrok zdawal sie byc nieprzenikniony. Przygladal mu sie chwilke poczym powiedziala:
- Czyzbys byl zdumiony moja obecnosca czy raczej tym ze wogole zyje??
zucila z przekasem
Wstala od stolika i podeszla do mezczyzny. Spojzala na niego przyjaznie podeszla jeszcze blizej i powiedziala szeptem.
-Mam nadzieje ze tym razem wspolpraca bedzie przebiegac inaczej.
Poklepala mezczyzne lekko po ramieniu poczym usiadla przy stoliku obok eleganckiej kobiety.
Ostatnio edytowane przez Solaria Angelik Lind : 13-05-2007 o 19:07.
|