Nestir
Elf szybko sparował. W tłumie słyszysz jakieś zamieszanie. Kora
Wyrwałaś się bez problemu z żakietu. Ludzie zaczęli robić wam miejsce. Niha'i
Dziewczyna wyrwała sie a ludzie zaczęli odsuwać się od was. Wszyscy
Henryk przedziera sie przez tłum, ocenia sytuacje krótkim spojrzeniem i mówi donośnym głosem tak żeby wszyscy go słyszeli. -Wojowniku i Ty usza... tzn. elfie przestańcie.-Spojrzał na wieśniaków. -A wam radzę wrócić do pracy przy palisadzie.
Gdy ludzie się rozeszli znów zwrócił się do was. -Zapraszam do siebie mamy wiele do omówienia.
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]
Ostatnio edytowane przez Szarlej : 12-05-2007 o 13:42.
|