Ok. Unieruchomienie promu powinno być priorytetem.
Jakaś rakieta... albo Morgenstern swoim wytrychem (power fist + weapon-tech) powinno starczyć.
Generalnie, z uwagi na siłę ognia Morgensterna i jego mobilność proponowałby aby ktoś mu przekazał rosarius, czy innego force fielda, a on, pod waszą osłoną ogniową, przeszarżuje (na swoim plecaku antygrawitacyjnym) na drugą stronę hangaru.
Są przygotowani na atak z konkretnej strony i pod tym kątem wybierali osłony. Byliby odsłonięci na mój ostrzał, co zmusiły by ich do zmienienia osłon... czyli wyjścia z tych w których już są i choćby chwilowe odsłonięcie się na was.
No ale to się sprowadza do wszarżowania w nieznany teren, z nieznaną ilością wrogów, oich uzbrojeniem i tak dalej. Ponadto sama szybkość lotu nie jest przeszkodą dla przeciwników na naszych poziomach. W najlepszym przypadku to jest -20 do trafienia, a oni latają na poziomach 45-60, nie licząc potencjalnych psioników and so on.
Dlatego potrzebowałbym jakiegoś forcefielda D=
PS.
Post fajny. Miodzio =D
Ostatnio edytowane przez Arvelus : 07-07-2016 o 12:29.
|