Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-07-2016, 10:16   #3
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
Gdy była małą dziewczynką zawsze jej mówili, że ma być grzeczna, bo diabeł przyjdzie po nią i zabierze jej duszę. Słuchała ich. Była grzeczna, posłuszna... A diabeł i tak przyszedł. W ludzkiej skórze. Odarł ją z niewinności, przez lata torturował ciało i duszę. Zabrał wszystko, co miała, aż w końcu sięgnął po ostatnie - jej marzenia.
Czy walczysz z marami?
Czy wojujesz z cieniami?
Czy poruszasz się jak we śnie?
Czas się oddalił.
Życie ci skradli.
Wszystkoś zmarnował.
Twój obłęd cię zabił.
I wtedy przestała być grzeczna. Zabiła potwora jak bohaterka, ale czy żyła potem długo i szczęśliwie? Nie, została skazana. Miała umrzeć, bo nie zgodziła się być ofiarą sadysty. Bo była kobietą. Tylko dzięki koneksjom na dworze królewskim jej proces skończył się na odebraniu majątku, tytułu oraz uwięzieniu, które potem miało uczynić z kobiety obiekt do badań. Tak więc, gdy nadarzyła się okazja, znów zrobiła coś, za co niańki i rodzina pewnie by ją potępiły. Oddała duszę w zamian za wolność. I zrobiła to bez żalu, bo przestała wierzyć, że Bóg nagradza tych "grzecznych". Jeśli w ogóle istnieje, to niech sam sobie znajdzie męża i zobaczy jak to jest. Ot co.

[MEDIA]http://b3.pinger.pl/c8e4d190432d8b297eec60109d2ec2c4/tumblr_mk2geey1mk1s12l2ho1_500.gif[/MEDIA]

Carla Veronesse otworzyła oczy. Czuła niepokój. Z początku myślała, że jego przyczyna leży w snach o niedawny, ludzkim życiu, ale po chwili zrozumiała, że to coś więcej. Coś działo się na zewnątrz, co nie powinno mieć miejsca. To nie był port, bo statkiem wciąż kołysało, a jednak pojawiły się obce głosy, należące do - wiadomo - obcych. Kim byli? Ludźmi czy wampirami? Sprzymierzeńcami czy wrogami?

Choć w skrzyni było ciemno, odruchowo popatrzyła na troje towarzyszy - dwóch mężczyzn i kobietę. Podobno tylko oni zachowali zdrowe zmysły po przeistoczeniu. Co prawda, Carli ciężko było określić mianem zdrowej na umyśle niejaką Adorę, która do snu kładła się ze zdechłą rybą, ale "rodzic" tłumaczył jej, że ten klan tak ma i powinna być wyrozumiała. Owszem, będzie. O ile Panna Rybka okaże się użyteczna.

Kiedy o tym pomyślała, wspomniana wampirzyca za nic mając sobie ewentualną strategię działania czy zachowanie należytej ostrożności w sytuacji niespodziewanej, po prostu otworzyła wieko skrzyni i poczęła się z niej nieudolnie wygrzebywać. Cóż, przynajmniej okazała się użyteczna - jeśli ktoś miał ich teraz zaatakować, Panna Rybka będzie idealnym mięsem armatnim.
 
__________________
Konto zawieszone.

Ostatnio edytowane przez Mira : 08-07-2016 o 10:31.
Mira jest offline