Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-07-2016, 22:17   #7
Spaiker
 
Spaiker's Avatar
 
Reputacja: 1 Spaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwu
Byłem na wielu prelekcjach, na jednej były ciekawe rekwizyty, które jak się później okazało dało się zdobyć za konwentową walutę.
Kraków?

Tak więc było czego posłuchać i o czym. Prelekcje w większości mi się podobały, a i nawet jak prowadzący się nie pojawi to coś się wymyśliło.


Ale przede wszystkim było w co zagrać, bo z kolejnej edycji wynoszę najlepsze wspomnienia z LARPów. Nareszcie miałem okazję zagrać z Ascherem, co nie udało mi się na Pyrkonie. Gry były zaskakujące i bardzo satysfakcjonujące gdy już się wygrało, a nie było łatwo.

Niestety nie mam żadnych zdjęć z Larpów, dlatego dam zdjęcie z serii "Co się widziało, to się nie odwidzi."


W sobotę oprócz zwariowanego latania od sali do sali, było jedno bardzo ważne wydarzenie.
Konkurs cosplay się odbył!
I nikt nie przegrał...
...ponieważ udział wzięły tylko trzy osoby.

Tak nagrodami była znana wszystkim ziemia oraz kubek konwentowy. Niczym puchary miejsce na podium wyznaczały rozmiarami: karnisz, żyrandol i lampa.
Tak po prawdzie każdy mógł wyjść z jedną lampą lub żyrandolem z konwentu. Choć dziwnie się wraca o czwartej nad ranem z lampą w ręce, to było ich naprawdę dużo do zgarnięcia.

Mimo niskiej frekwencji to organizacja, nagrody i poziom zabawy na sali konkursu były na prawdę na bardzo dobrym poziomie. A przynajmniej dla mnie jako osoby która obserwowała.
Tylko niech zgłosi się więcej osób!

Zawitali również fani Gwiezdnych Wojen.

...


Niestety nie dałem rady nikogo wyciągnąć na planszówki, co z tymi ludźmi nie tak?! Games room zachęcał do gry, był on dobrze przygotowany i nie trzeba było grać na ziemi.
Ok może za słabo szukałem graczy, ale w przyszłym roku zagram w coś na bank!
Niestety nie pomyślałem by zrobić mu zdjęcie, wiec coś z serii "Co się widziało, to się nie odwidzi."


Chciałem także podziękować za pyszne sushi, i przemiłą obsługę. Dzięki za przybycie na konwent Hidamari Sushi!




After party...
Pozdrawiam wszystkich którzy się tam bawili i wszystkich dzięki którym skończyło się to moim tygodniowym chorobowym przez zatrucie.
Kebab, zatrułem się kebabem. Na pewno?
A niektórzy do domu wracali tak:


Widzimy się za rok!
 
__________________
It's only after we've lost everything that we're free to do anything.
On a long enough time line, the survival rate for everyone drops to zero.

Ostatnio edytowane przez Spaiker : 13-07-2016 o 23:03.
Spaiker jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem