Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-07-2016, 09:50   #41
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
To wspaniale wyglądało, jak jedne Primageny zwalczały i zabijały drugie. I chociaż w zasadzie jedni i drudzy byli wrogami, to Starowi żal było, niezmiernie, gdy któryś z jego Robali ginął. Wiedział co prawda, że tak musi być, ale miał też świadomość, że im więcej jego robalowatych podwładnych zginie, tym trudniej będzie walczyć z kolejną falą. I z następną.
Dobrze chociaż, że jego pomysł, by ściągnąć większą liczbę swoich sojuszników, okazał się trafny.
Siła złego na jednego...
W pojedynku jeden na jeden różnie mogło być. Nie było żadnej gwarancji, że wygra ten, co trzeba. Ale gdy jednego zaatakowało dziesięć, to straty po tej liczniejszej stronie były minimalne, jeśli nie zerowe.

Ale to, co się stało później, w znacznej mierze popsuło humor Stara.
Kryształ zmatowiał. Podobnie jak wcześniej kryształ Dominiki. Czy była to próba zerwania więzi między buntownikiem, który wyrwał się na wolność, a jego Primagenami?
Na szczęście, jeśli to była taka próba, to nieudana.
Albo przynajmniej nie do końca udana, bowiem Primageny Stara pilnie i dokładnie wykonywały polecenia swego pana.
Czy też raczej swego dowódcy.

A wszystkiemu winien był Kamil...
Starszy, mądrzejszy, silniejszy... Ale czy lepszy?
Czy to ci, co stali za inwazją, zrobili z niego potwora, atakującego swój rodzaj, czy też może gdzieś w głębi serca pozostał człowiekiem?
Dominice się udało, dlaczego więc z Kamilem miałoby być inaczej?

- Ląduj! - powiedział Star, nie bardzo wierząc w to, że Reco posłucha.
I nie bardzo wiedząc, z jakiego rozwiązania byłby bardziej zadowolony.
 
Kerm jest offline