Bardzo klimatycznie Ci to wyszło
Morri. Wbiłaś się w budowaną atmosferę bez żadnego zgrzytu i jeszcze dodałaś do niej coś od siebie. Scena zaczyna nam pięknie rozkwitać.
Dialog z
Amonem odegrany. Pichciło się świetnie, chociaż bez traumy psychicznej dla niektórych postaci się niestety nie obeszło. Ale zawsze mogło być gorzej!
Raist2, toż to żaden problem. Napisz mi na PW, o której jutro pasuje Ci dialogowanie. Bez żachnięcia (najmniejszego) zastosuję się do podanych godzin.
Przypuszczalny termin mojego następnego wypieku podam po obsłużeniu wszystkich graczy. Nie patrzcie w gwiazdy za długo, bo zje was jakiś kosmiczny horror od papcia Lovecrafta.
EDIT: Mój post powinien zmaterializować się we wtorek, góra w środę.
Teraz idę w pierzyny, bo jutro wcześnie ciągnik przyjeżdża żeby mnie z łóżka zebrać.
Dobranoc.