Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-05-2007, 11:36   #10
Ailleurs
 
Reputacja: 1 Ailleurs ma wyłączoną reputację
Bakly Bjorn

Bakly spał. Nie obudził go nawet krzyk majtka, który jeszcze kilka minut temu zjawił się w karczmie przynosząc złe wieści. Złe? Zależy dla kogo, Bakly'emu było to niemalże obojętne. Nie mógł jednak tego okazać, ponieważ... chrapał sobie w najlepsze. Obudziło go dopiero przybycie Angarata i kilku innych z załogi, którzy wpadając do wnętrza tawerny wydarli się, że to nie pora na odpoczynek i czeka ich jakaśtam robota. Niechętnie wstał, dźwigając w rękach ciężką głowę, i spojrzał na swych towarzyszy. Idę, idę... dalibyście człowiekowi odpocząć pomyślał, a wyraz jego twarzy przypominał teraz grymas niezadowolonego dziecka. Spojrzał na resztę czegoś, co pływało w jego kuflu, a na co barman mówił "piwo", a co Bakly'emu zupełnie tego nie przypominało. Dopił to jednym chaustem, a jego żołądek odzczuł przyjemny przypływ ciepła.
- No to chodźmy. - burknął, po czym ruszył w stronę swych towarzyszy.
 
Ailleurs jest offline