Cytat:
Napisał Brilchan  Ją nic nie wiem. Czy zrobiliśmy jakiś błąd? Bo mam wrażenie że nasze postaci są strasznie słabę początek był fajny ale teraz to mam wrażenie że wszystko nam daje wycisk  Fajne wykorzystano NPCa i połączono wątki ale spodziewałem się że będę bronić nazioli a postać słaba jakąś się wydaje teraz.
Może chociaż charyzma pomoże?  Bo teraz to nic tylko język sobie odgryźć Duncan powinien albo w depresję wpaść :-* |
Obaj z tych dwóch kości, którzy z wami walczyli mięli do rzucania tylko jedną kość wiecej niz Duncan (jakkolwiek więcej od Jimmy'ego, któy jest słabszy w kwestiach walki). Ja planowałem wam rzucić rundę wyrównanej walki, jak wcześniej Phoebe miała z naziolem, ale rzuty poszły tak, że pierwszy koleś dostał bęcki a drugi z kolei was rozniósł. W tej chwili przez to kierunek w jakim zamierzałem próować skierować fabułę planowałem zrobił, nazwijmy to, malutki obiazd i poszedł w nieoczekiwanym kierunku, również dla mnie
