- Ipsum - Gabriel wyciągnął rękę i przywitał się z dowódcą, który w końcu postanowił się ujawnić. - Infiltracja i eliminacja. Bez włamań. - krótko i na temat. Bez zbędnego pierdolenia.
Całą dyskusję z medykiem słuchał stojąc z boku z niedowierzaniem obserwując kolesia, który ma ich składać. ~ Co za kretyn? ~ pomyślał. Świat najemników był dość hermetyczny i praca nad rozpoznawalnością swojego nazwiska była kluczowa, ten kretyn postanowił bawić się Galla Anonima. ~ Nikt nie będzie płakać po nieznanym najemniku ~ pomyślał rozpakowując miętówkę. |