Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-05-2007, 14:11   #4
Naikelea
 
Reputacja: 1 Naikelea jest godny podziwuNaikelea jest godny podziwuNaikelea jest godny podziwuNaikelea jest godny podziwuNaikelea jest godny podziwuNaikelea jest godny podziwuNaikelea jest godny podziwuNaikelea jest godny podziwuNaikelea jest godny podziwuNaikelea jest godny podziwuNaikelea jest godny podziwu
Promienie słońca stojącego już dość wysoko na niebie wpadały przez okno do pokoju i świeciły wprost na wpół przykrytą kołdrą dziewczynę. Pokój można było opisać dość krótko: bałagan. Nie, nie bałagan. Burdel. Mimo, iż wczoraj sprzątała, nie przyniosło to żadnych zmian. Ciuchy, książki, płyty, buty, gitara wyjęta z pokrowca, notatki, śmieci i zabawki Sary leżały wszędzie. Wszędzie, tylko nie w miejscach, gdzie rzeczywiście powinny być.

Z dołu dobiegały odgłosy zwykłej niedzielnej krzątaniny przy obiedzie i to właśnie te dźwięki sprawiły, że Margot poruszyła się we śnie, a po chwili niepewnie spojrzała na świat, wciąż mrużąc oczy od nadmiaru światła. Wymruczała coś półprzytomnie sama do siebie i ponownie pacnęła głową w poduszkę. Niestety, w tej chwili, wiedziona zapewne szóstym zmysłem rodzicielki, do pokoju weszła jej mama, burząc miły i ciepły świat sennych marzeń.
- Może księżniczka raczyłaby wstać? Zapewne nie wiesz, ale jest już po trzynastej - jej wzrok zatrzymał się na otwartym laptopie leżącym obok łóżka. - Następnym razem nie siedź do czwartej nad ranem gadając ze znajomymi na Skype.

Chcąc nie chcąc, Margot powoli wstała z łóżka, zaliczając po drodze poranną gimnastykę - serię przeciągnięć, które bardziej pasowały do kota, niż do człowieka. Założyła pierwsze lepsze spodnie na spodenki i bluzę stwierdzając, że przebierze się, jeśli będzie gdzieś wychodziła. Właściwie było to mało prawdopodobne, na dziś nie miała żadnych planów.
I bardzo dobrze, pomyślała zbiegając po schodach do kuchni. Przynajmniej będę mogła bez obaw urządzić sobie poobiednią sjestę.
 
__________________
Ja jestem diabłem na dnie szklanki...
Trzeba mnie pić do dna!

Ostatnio edytowane przez Naikelea : 13-05-2007 o 14:26.
Naikelea jest offline