Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-05-2007, 19:58   #20
Andregor
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
Angarat

Upewniwszy sie że wszyscy kompani wyszli z karczmy udał sie w stronę w którą poszła pani kapitan z resztą.Gdy spostrzegł statek był zaskoczony choć sam nie wiedział czemu.statek jakiś wspaniały nie był ale przynajmniej pływał.Wszedł na pokład rozglądając sie po towarzyszach.-To wszyscy? Możemy ruszać?- zapytał po czym zaczął rozglądać sie za kapitanem.podszedł i zapytał rozglądają sie po statku -to dokąd płyniemy?-