Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-07-2016, 11:53   #12
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Aurora doskoczyła i uderzyła kilka razy w plecy, kark i kręgosłup. Żaden z ciosów nie powinien być śmiertelny. I nie był, ale zablokowany przepływ Chi zrobił swoje. Krew buchnęła z nosa, a bandzior przewinął się przez barierkę i bezgłośnie poleciał w dół wciąż ściskając karabin.
Cichy chrzęst był jedynym dźwiękiem jaki wydał drugi bandzior, który zmiękł w uścisku Kamakari. Ninja położył go cicho na ziemi.

Tymczasem z dołu dobiegł stłumiony łomot ciała.


Niedoszły gwałciciel nie podniósł się. Za to drugi odskoczył w tył gwałtownie podciągając spodnie.
- Myślisz gnoju, że kim jesteś? Nauczę cię porządku. A ty suko nawet nie drgnij, zaraz dokończymy.
Wyciągnął nóż zza cholewy buta i skoczył na Johna.
Doe nie czekał, ruszył na niego. Prostym złamał mu nos, podbił rękę z nożem puszczając ją nad głową, kopnięciem pod kolano podciął delikwenta. Jego stopa obuta w ciężki wojskowy trep zatoczyła łuk i pięta rąbnęła smoka w pierś. Żebra trzasnęły jak gałązki.

Dziewczyna kuliła się na ziemi, raczej nie spodziewając się niczego dobrego od swego wybawcy. czarny, czarno ubrany i na tle mrocznej dżungli nie napawał otuchą.


Aurory i Kamakirego nie rozpisuje bo strażnicy byli zaskoczeni i mieli tylko goły rzut. Musieli byście mieć niesamowitego pecha by zawalić ten atak

John - Głowa, ramiona, kolana, pięty - postawa siłowa, rzut: 0+2 = 2
Gwałtek - nóż bojowy (+1 obrażenia, obrażania ciągłe), postawa widowiskowa, rzut: -1+1= 0
Solidny sukces.

Trafiliście na mięso armatnie, pojawiać się ono będzie grupami. Solidny sukces wystarczy by się takiego delikwenta pozbyć. Coś jak miniony z dnd 4ed. Wydawać się mogą mało groźni, ale w grupie i z solidnymi statsami mogą napsuć krwi.

Oczywiście traficie też na taki kozaków jak Wy.

 
Mike jest offline