Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-05-2007, 22:08   #34
Discordia
 
Discordia's Avatar
 
Reputacja: 1 Discordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodze
- Zdążyłem obejrzeć sobie tę błyskotkę na jego nodze - powiedział Koren.- Łatwe to to nie będzie - mruknął do siebie. A głośniej dodał- jedyną możliwością, jaką widzę, jest przestrzelenie tego tałatajstwa.
Krasnolud spoglądał spokojnie to na dziewczynę to na zwierzę. Kalkulował ryzyko i czekał, czy się zdecydują. W końcu się odezwał:
- Jednak jest pewien problem, piękna- urwał na chwilę i schował topór za pas.- Hałas. Proch jest szalenie hałaśliwy, a jeśli nasz przyjaciel ma strażnika...hmmm, chyba nie muszę kończyć.- Uśmiechnął się i potarł brodę w zamyśleniu.
Przeniósł wzrok ze zwierzęcia na dziewczynę i puścił do niej oko. Pomyślał "Nie bój się, mała, ze wszystkim sobie poradzimy.".
- Ale myślę, że to nie jest aż tak duży problem.- Podniósł sztucer i zaczął powoli zbliżać się do bestii. Na metr przed nią się zatrzymał i spojrzał dziewczynie w twarz. "Półelfka." przeleciało mu przez głowę "Dlatego taka przerażona.".
- Mogłabyś, z łaski swojej, powiedzić swojemu przyjacielowi, żeby odsłonił nogę i wyciągnął ją najdalej, jak się da? I żeby też nie ruszał się, kiedy będę się przykładał i strzelał; żeby przygotował się na potworny huk i żeby nie rozszarpał mnie na kawałki, jak już będzie wolny. Będę ci na prawdę wdzięczny, dziewczyno.- Uśmiechnął się ponownie i zapalił wesołe ogniki w oczach.- Bo powiem ci prawdę: mimo moich 88 lat, chętnie bym jeszcze życia poużywał.
- A co do jedzenia i noclegu,- mówił, sypiąc proch na panewkę - to nie jestem pewien, czy przyjmą nas serdecznie w jakiejkolwiek karczmie.- Schował kapciuch za pas i przyłożył kolbę do policzka.- Nie mówiąc już o twoim przyjacielu. Ale spróbować zawsze warto.- Spojrzał na półelfkę pytająco.- Trzeba tylko iść w stronę targowiska, a dobra knajpa sama w ręce wpadnie- I uśmiechnął się radośnie, bo znów czuł zapach prochu.
 
__________________
Discordia (łac. niezgoda) - bogini zamętu, niezgody i chaosu.

P.S. Ja tylko wykonuję swój zawód. Di.

Ostatnio edytowane przez Discordia : 13-05-2007 o 22:11.
Discordia jest offline